O Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza mówią Tato i Córka
Tato się dziwi, że z jakiegoś powodu odbierają go jako pisarza. Może to przez okulary, które mu wybrałam? Pasują mu. Sama nawet słyszałam jak dementował, że on nie jest człowiekiem piszącym. Otwarcie powiedział, że ja piszę, a on nie. Czułam na sobie spojrzenia dezorientacji. Z aparatem na szyi z automatu wskoczyłam do szuflady – Kasia zrobi zdjęcia, a Pan Panie Andrzeju napisze. Cóż, wybrnęłam w ten sposób, że powiedziałam, że wspólnie stworzymy coś w rodzaju wywiadu i opowieści o Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza.