Czułym okiem przyglądam się światu. Bardzo osobiście bądź z dystansem opowiadam o twórczym wyrażaniu siebie, o spotkaniach oraz inspiracjach arteterapeutycznych i fotograficznych.

GRUPA jako wsparcie w budowaniu twórczego życia, czyli kurs odkrywania i rozwijania własnej kreatywności z książką Julii Cameron „Droga artysty”

Skąd pomysł, by skrzyknąć grupę i wspólnie realizować kurs? Mobilizacja w pojedynkę jest możliwa, owszem. Należy jednak pamiętać, że entuzjazm w obliczu wyzwania, które nie jest tylko i wyłącznie przyjemne, za to pokazuje nam nasze schematy, krzywdzące przekonania, bywa zmienny, od dam radę do poddaję się. W sytuacji spiętrzenia codziennych zadań łatwo sobie wtedy odpuścić. U mnie wyglądało to tak, że rozdział, który miałam zrealizować w tydzień robiłam w trzy, potem były przerwy , aż zdałam sobie sprawę, że kurs odłożyłam na półkę.

fot. Kasia Czajkowska
Ja – Kasia Czajkowska

Nie dawało mi to spokoju. Pamięć fantastycznego ODWAŻNEGO FESTIWALU KREATYWNOŚCI w Krakowie (poczytacie o nim tutaj) była jeszcze dość świeża, więc wiedziałam, że kurs jest do przejścia, a nawet może być punktem wyjścia do czegoś zdecydowanie większego. Poza tym bardzo chciałam zrobić coś totalnie dla siebie. Zatem za radą autorki postanowiłam stworzyć grupę DROGA ARTYSTY, gdzie wspólnie zrealizujemy kurs. W styczniu tego roku umieściłam ogłoszenie na Facebooku i czekałam. Myślałam, że skrzyknę grupę znajomych i po przyjacielsku jakoś się porozwijamy. Ku mojemu zaskoczeniu piętrzyły się przeszkody. Miejsce nie takie, nie ten dzień, a może pora inna? Zależało mi, więc podjęłam się tej gimnastyki dopasowania wszystkim. Ostatecznie jednak po kilku spotkaniach, małej rotacji zostałyśmy we cztery. Nie znałyśmy się wcześniej. Dzięki Gosi (której jestem ogromnie wdzięczna) zaczęłyśmy się regularnie spotykać w Fundacji Metamorfozy.

Ustaliłyśmy zasady funkcjonowania grupy korzystając z naszych wcześniejszych doświadczeń. Książka była przewodnikiem, choć w trakcie jej realizacji miałyśmy otwartość na różnorodne interpretacje, a nawet rozumienie proponowanych ćwiczeń. Mam wrażenie, że to nas dodatkowo wzbogaciło. Dostrzegałyśmy wpływy kulturowe i wychowawcze, różnice między Polską a Ameryką Północną. Byłyśmy uważne na momenty, które w naszym przypadku wymagały zatrzymania i uwzględnienia warunków, które nas ukształtowały.

Krytycznym momentem okazał się lockdown. Nie mogłyśmy się spotykać. Wtedy padła szybka decyzja, że sprawdzamy możliwości komunikatorów internetowych. Udało się, choć formuła kursu zmieniła się w grupę wsparcia. Odłożyłyśmy zadania. Trudno było realizować otwierającą książkę w zamknięciu i stanie zagrożenia. Przykładowo propozycja autorki, by codziennie chodzić na spacery, kiedy były zamykane parki wydawała się absurdalna i odrealniona. Za to rozmawiałyśmy. Po każdym naszym spotkaniu czułam się lepiej. Bardzo się w tym czasie do siebie zbliżyłyśmy i mam wrażenie, że otworzyłyśmy na siebie nawzajem, w zaufaniu.

Dokumentacja złożona przez Iwonę Marek. Tak wyglądały nasze spotkania podczas izolacji.

Pamiętam nasze pierwsze realne spotkanie w parku, po tej długaśnej przerwie. To było cudowne! Radość ogromna. Zapomniałam o wszystkim i tak bardzo cieszyłam, że czas przestał istnieć. Skończyłyśmy, gdy zostałam wyrwana z tego stanu euforycznej obecności z kobietami telefonem z pytaniem – gdzie jesteś? No i wieczorny chłodek przypomniał nam, że pora kończyć.

Gdy ponownie wróciłyśmy do kursu, a w zasadzie zaczęłyśmy go robić od nowa, to była to już totalnie inna jakość. Wydaje mi się, że wcześniej ślizgałyśmy się po powierzchni, a teraz wchodziłyśmy w głąb. Nie bałyśmy się mówić o blokadach, historiach zranień. One z nas wychodziły. Zaczęłyśmy też dostrzegać coraz więcej wzorców funkcjonujących w naszej kulturze, wychowaniu. Rozkładałyśmy je na czynniki pierwsze, rozbrajałyśmy i oddzielałyśmy od siebie. Pojawiła się odwaga, zgoda na popełnianie błędów, docenianie siebie, dopingowanie, równowagę, odpoczynek, przestrzeń na przyjemności, a nawet na świętowanie i podejmowanie wspólnych wyzwań. Działanie stało się ważniejsze od perfekcji.

Iwona Marek, fot. Kasia Czajkowska
Plakat wystawy fotografii Iwony Marek „Zaleca się ciszę” w Galerii Metamorfozy
Wystawa fotografii Iwony Marek” Zaleca się ciszę” w Galerii Metamorfozy , fot. Kasia Czajkowska
Wystawa fotografii Iwony Marek” Zaleca się ciszę” w Galerii Metamorfozy , fot. Kasia Czajkowska
Wystawa fotografii Iwony Marek” Zaleca się ciszę” w Galerii Metamorfozy , fot. Kasia Czajkowska
Joanna Ćwik, fot. Kasia Czajkowska
Spacer dendrologiczny Joanny Ćwik, fot. Kasia Czajkowska
Spacer dendrologiczny Joanny Ćwik, fot. Kasia Czajkowska
Spacer dendrologiczny Joanny Ćwik, fot. Kasia Czajkowska
Spacer dendrologiczny Joanny Ćwik, fot. Kasia Czajkowska
Spacer dendrologiczny Joanny Ćwik, fot. Kasia Czajkowska
Spacer dendrologiczny Joanny Ćwik zorganizowany przez Fundację Metamorfozy , fot. Kasia Czajkowska
Spacer dendrologiczny Joanny Ćwik zorganizowany przez Fundację Metamorfozy , fot. Kasia Czajkowska
Bukiet autorstwa Joanny Ćwik, fot. Kasia Czajkowska
Bukiet autorstwa Joanny Ćwik, fot. Kasia Czajkowska

Iwona Marek zrealizowała autorską wystawę fotografii „Zaleca się ciszę” w Galerii Metamorfozy. Wierzę, że już niebawem jej pracę będziecie mogli również oglądać w jej internetowej przestrzeni. Za to Joanna Ćwik otworzyła się na autorski projekt spacerów dendrologicznych (bardzo mi się podoba, gdy mówi o nich kąpiele leśne), które zaczyna właśnie urzeczywistniać (informacje oraz zapisy na najbliższy spacer znajdziecie na Funpage’u Fundacji Metamorfozy). Do tego Joanna zaczęła nam stopniowo odsłaniać, co tworzy, a jest tego całkiem sporo. Prace Joanny znajdziecie na Instagramie: @c_u_d_a_w_i_a_n_k_i. Grażyna Kucharska za to łączy nas wszystkie! Jest jedną ze współzałożycielek Fundacji Metamorfozy. Dzięki jej otwartości nasze projekty idą do przodu. Mogłyśmy doświadczyć, jak zgranym potrafimy być zespołem. Wymyśliłyśmy wspólnie projekt kobiecy i starałyśmy się o dotację, a to wszystko w ekspresowym tempie. Nie udało się, ale przekonałyśmy się, że to, co z pozoru wydaje się niemożliwe, we wspólnocie, przy wzajemnym wsparciu potrafi być całkiem realne. Potrzebuję również wymienić projekt WYJŚĆ Z KLATKI, który jest moim autorskim działaniem będącym konsekwencją spotkań naszej grupy DROGA ARTYSTY.

Grażyna Kucharska – założycielka Fundacji Metamorfozy, fot. Kasia Czajkowska
Grażyna Kucharska – założycielka Fundacji Metamorfozy, fot. Kasia Czajkowska
Grażyna Kucharska – założycielka Fundacji Metamorfozy, fot. Kasia Czajkowska
Warsztat arteterapeutyczny „Wyjść z klatki”, fot. Kasia Czajkowska
Przygotowania do wystawy Agaty Brzóski „W drodze do twórczego ja” realizowanej w ramach projektu WYJŚĆ Z KLATKI w Galerii Metamorfozy, fot. Kasia Czajkowska
Fundacja Metamorfozy, fot. Kasia Czajkowska

Co jeszcze dała nam grupa DROGA ARTYSTY? Każdej zapewne trochę, co innego, bo twórczość przenika się z codzienności, jest jej integralną częścią. Ogromną wartością naszych spotkań jest różnorodność międzypokoleniowa, wzajemne inspirowanie się, rozmowy o życiu, szczere dzielenie się opowieściami i zmiany. Na wszystko jest miejsce, na radość i smutek, relaks. Równowaga. Moim prywatnym przełomem była wyprawa na Babią Górę – randka artystyczna, która stała się moją inicjacją (link do wpisu: BABIA GÓRA – PODRÓŻ DO SIEBIE). Co zmieniło się w życiu Grażyny, Iwony, Joanny? Może kiedyś same Wam opowiedzą przy okazji spotkania w Fundacji Metamorfozy. Zatem zaglądajcie na nasze media społecznościowe (Facebook: Fundacja Metamorfozy, Czułe Oko – fotografia portretowa i arteterapia), bo tam damy Wam znać, kiedy się widzimy? Z chęcią się podzielimy naszym doświadczeniem dotyczącym spotkań, tego jak nam się udało stworzyć naszą grupę, jaki był nasz sposób. Warto jednak pamiętać, że każdy może wymyślić swój. Mam nadzieję, że nasza historia będzie dla Was impulsem do zrealizowania kursu odkrywania i rozwijania własnej kreatywności opartego na książce Julii Cameron „Droga artysty.”

Tymczasem, jeśli lubicie być poprowadzeni i zorganizowani przez kogoś innego, to proponuję Wam projekt DROGA DO SIEBIE, który tworzymy razem z Iwoną Centką, psychoterapeutką i doradcą zawodowym. Więcej informacji o warsztatach oraz sesjach indywidualnych znajdziecie na stronie czuleoko.com, a docelowo pod linkiem.

Zapraszam Was również na kanał Youtube WYJŚĆ Z KLATKI, gdzie znajdziecie inspiracje oraz rozmowy o sztuce oraz twórczości z artystami, osobami zajmującymi się dbaniem o zdrowie psychiczne oraz pasjonatami twórczości. Tutaj natomiast link do wstępu o grupie DROGA ARTYSTY. Bardzo polecam 🙂

Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego– Kultura w sieci