ORENDA – PRZESTRZEŃ SPOTKAŃ KOBIET
- 16/05/2020 przez Kasia
- Arteterapia
- Fotografia
- Kobieta
- Rozwój osobisty
Za każdym miejscem czy przedsięwzięciem stoi człowiek i jego wartości, to kim jest i w co wierzy. Można kogoś udawać, naśladować, kopiować, ale czy ta kontrola i śledzenie trendów ma sens? Nie, najlepiej być sobą mogłabym odpowiedzieć z automatu, bez zastanowienia, z wygody i kompatybilności z tym, czym się zajmuję, a mianowicie arteterapią i fotografią ukierunkowaną na psychiczną równowagę i rozwój osobisty w życiu prywatnym czy zawodowym, właśnie w zgodzie ze sobą. Jednak w fotografii biznesowej lubię, kiedy wizerunek jest mocniejszy niż zwykle, czyli bardziej odświętny, wspierający, a nawet podkreślający Twoje atuty. Albo masz odwagę pokazać swój potencjał, spojrzeć w oczy i opowiedzieć kim jesteś, co oferujesz albo to jeszcze nie jest Twój czas i potrzebujesz lepiej się przygotować lub zaryzykować i tak – trochę teatralnie, może w formie zabawy wejść w rolę kogoś, kim chciałabyś/chciałbyś się stać.
Gdy dłużej się nad tym zastanawiam to dociera do mnie, że czasem warto spróbować czegoś innego i przekroczyć siebie, swoje ograniczenia (bo może aktualne bycie w zgodzie ze sobą to wierność rodzinnym przekazom, by się nie wychylać i nie sięgać po więcej?), nieco poszerzyć to bycie w zgodzie ze sobą o docenienie potencjału, otworzyć się na inspirujących ludzi, ich historie, by sprawdzić, czy dany sposób mi odpowiada zamiast iść w zaparte i powtarzać „tak” lub „nie”. Trochę się przekonać, upewnić, czy jestem w dobrym miejscu, czy może jednak warto zaryzykować, coś zmodyfikować, zweryfikować swoje przekonania, a może nawet zmienić kierunek, skonkretyzować i zaktualizować swój cel?
Ciekawość. Otwartość. Zaufanie i decyzja to początek. Nic tak bardzo nie rozwija jak wyjście ze strefy komfortu, przekroczenia progu lęku i odwaga wyrażania swoich potrzeb, przyznania się do swoich marzeń, konsekwentnego działania, wybaczania sobie błędów oraz cieszenia z sukcesów. No, a najbardziej nas wspiera dobra, zdrowa relacja ze sobą oraz z innymi ludźmi. Relacje to nasze największe bogactwo.
Nie wiem, jak było w przypadku Marzanny Hlebowicz, co było tym najważniejszym impulsem, by stworzyć to niezwykłe miejsce, jakim jest Orenda w Lackiej Budzie na Podlasiu. Czy ktoś ją zainspirował, a może wzorowała się na jakimś innej przestrzeni?
Kiedy pierwszy raz tam się znalazłam to poczułam to miejsce – jako przestrzeń spotkań kobiet. Marzanna od początku do końca wykreowała Orendę – blisko natury, gdzie sama przygotowuje dla gości proste i smaczne jedzenie, a do tego swoją osobowością przyciąga – twórcze, energetyczne, a nawet relaksujące i odbudowujące inicjatywy warsztatowe. Można tutaj znaleźć mnóstwo inspiracji, akceptację i spokój. Zaznać ciszy, bliskości przyrody i prawdziwych rozmów. To miejsce koi.
Warto dodać, że Marzanna wybudowała jeszcze saunę i domek gościnny, a to nie koniec jej pomysłów 😉 Kto wie, co pojawi się jako kolejne? Bardzo jej kibicuję i cieszę się, że bez większych protestów zgodziła się na sesję portretową, a nawet wizerunkową, bo Orenda bez Marzanny nie istnieje. Ona jest siłą i autentyczną wizytówką tego miejsca, która i również mnie tam przyciągnęła.
Marzanna Hlebowicz – właścicielka i twórczyni miejsca ORENDA
W najbliższym czasie, bo już 6 czerwca, poprowadzę tam arteterapeutyczno – fotograficzny warsztat OBRAZ KOBIETY (pod linkiem znajdziecie filmik, w którym o warsztacie trochę opowiadam, a wcześniej pisałam o nim tutaj: Obraz Kobiety – aktualizacja), na który serdecznie zapraszam 🙂
Polecam również:
PORTRET BIZNESOWY / WIZERUNKOWY