Czułym okiem przyglądam się światu. Bardzo osobiście bądź z dystansem opowiadam o twórczym wyrażaniu siebie, o spotkaniach oraz inspiracjach arteterapeutycznych i fotograficznych.

WYRUSZAM W PODRÓŻ I ZAPRASZAM WAS DO UDZIAŁU W PROJEKCIE „WYJŚĆ Z KLATKI”

Marzec i kwiecień miały tego roku miały być moimi przełomowymi miesiącami. W końcu widziałam efekt swojej pracy. Kalendarz zapełniony. Plany wakacyjne stały się realne. Zaczęło się układać po mojej myśli. Czułam, że wysiłek się opłacił i zaczyna się zbieranie plonów. Mogę szykować się na odważne zmiany. Rozpędziłam się i pojawiła się ściana – lockdown.

Świat pozornie się zatrzymał i zamknął w naszych domach, mieszkaniach, z małżonkami, partnerami, dziećmi, rodzicami, współlokatorami, w tłoku, w samotności, z samym sobą, z bliskimi, z obcymi. Każdy dostał wyzwanie. Nikt nie został pominięty. Ile osób, tyle historii.

Moje dotychczasowe życie zostało odwołane. Wszystko się wywróciło. Bałam się, że zostanę z tym sama, odcięta od ludzi. Wpadłam w koncertową panikę. W wielkim szlochu przychodziły mi do głowy drastyczne pomysły ucieczkowe. Nie widziałam nadziei. Zapadałam się. Czułam, że jeśli nic nie zrobię, to zniknę i już nigdy się z tego nie podniosę. Szczęśliwie, w tej rozpaczy wydałam z siebie głos i opowiedziałam o moim przerażeniu. Pojawiły się alternatywy. Głosy wsparcia i realne rozwiązania. Przebudzenie. Kojące rozmowy, szalone pomysły. Odpowiedzialność za siebie. Nie chciałam być dla nikogo ciężarem, ale sama myśl o tym, że jeśli będę u kresu, to ktoś po mnie przyjedzie i zabierze do siebie, bo jestem ważna przywróciło mi nadzieję. Po prostu, relacji potrzebuję do życia. Powstałam i zamiast zagłębiać się w analizy, pomalowałam pułki, wyrzuciłam niepotrzebne rzeczy, znalazłam potrzebne rzeczy i zaczęłam działać. Przeorganizowałam się. Zaczęłam się otwierać na nowe obszary. Eksperymentować, przełamywać się, zmagać ze sobą i coraz bardziej doceniać siebie. Spontanicznie pojawiły się wpisy na blogu dotyczące arteterapii oraz propozycje ćwiczeń w postaci nawet filmikowej (filmik, gdyż to w moim wykonaniu jeszcze forma w rozwoju;)). No, a potem przyjaciółka podesłała mi link dotyczący konkursu stypendialnego „Kultura w sieci”, potem zobaczyłam go jeszcze na Facebooku i uznałam, że wezmę w nim udział.

Filmikowe zmagania 😉 czyli droga od perfekcji i kartek z podpowiedziami do mówienia, a raczej opowiadania o temacie 😉
Dystansowanie się do siebie i pozwalanie sobie na pewne braki, np. makijażu 😉 Tło za mną stworzyła Małgorzata Olejniczak / Nowa Fala fot. M. G.
Malarstwo intuicyjne i eksperyment z autoportretem 😉 fot. Kasia Czajkowska

Pisanie projektu „Wyjść z klatki” o terapeutycznych właściwościach sztuki oraz działań twórczych było jak walka z czasem, ze sobą, od nie do tak, od poczucia beznadziei do wiary, że to co chcę zrobić jest dobre i ma sens. Sama potrzebowałam wyjść z klatki ograniczeń i różnych przekonań, by odważnie, z otwartym sercem zaproponować coś, co chodziło za mną od lat. Mam nawet takie poczucie, że ja dojrzewałam do tego projektu latami, potykałam się, zbierałam doświadczenia właśnie po to, by lepiej zrozumieć, przestać wszystko oceniać, dowiedzieć się, czym są granice, jak kreatywne podejście do życia zmienia nas pozwalając lepiej czuć się ze sobą i uwalnia od różnych napięć, emocji, trudnych historii. Ja po prostu wiem, że sztuka i twórczość wnosi do życia ogrom możliwości. Dodatkowo w terapii przez sztukę (arteterapii) można sobie pozwolić na wolność i dziecięcą swobodę. Proces tego rodzaju nie podlega ocenie. Nie ma planu, nie ma szkicu. Jest tu i teraz, ja i moje emocje, przeżycia, moje wnętrze, o którym nie zawsze jestem w stanie słowami opowiedzieć. Nie od razu też potrafię zrozumieć doświadczenia, które mnie spotykają. No i jest jeszcze coś – kierunek, czasem cel, innym razem intencja – ZMIANA. W sztuce wszystko jest możliwe. Daje nam poczucie siły sprawczej. Może stać się impulsem do realnych działań, pierwszym krokiem na drodze ku nowemu, sposobem wyjścia z sytuacji, która nam już nie służy.

Ja wierzę w siłę kreatywności, w sens twórczych działań, ten artystyczny, pozawerbalny dialog ze światem i z własnym wnętrzem. Fascynuje mnie to ogromnie i jak się okazało nie tylko mnie 🙂 Zatem informuję Was oficjalnie, że w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozpoczynam realizację projektu WYJŚĆ Z KLATKI 🙂

Jestem podekscytowana i przerażona jednocześnie. Pierwotnie projekt miał trwać sześć miesięcy, ale został skrócony do trzech, więc go nieco uszczupliłam kosztem własnego czasu. Chciałabym, by wszelkie działania były dopracowane i wygłaskane, a przede wszystkim dały Wam solidną dawkę twórczych inspiracji, skłaniały do refleksji i motywowały do realnych zmian, pomagały „wyjść z klatki” Czym ona dla Was jest? Metaforę własnych ograniczeń można dostosować wedle własnej wyobraźni 😉 W każdym razie wierzę w to, że uda się wprowadzać zmiany, dzięki którym poprawi będzie można poczuć się ze sobą, a przez to z innym zdecydowanie lepiej. Ja natomiast czasem będę sobie pozwalać na niedoskonałości, i mimo to iść dalej i dzielić się tym, co będzie powstawać w ramach projektu, a w planach jest całkiem sporo:)

Oczywiście samej trudno byłoby mi to wszystko zrobić. Dodatkowo chcę poszerzyć perspektywę i jestem ciekawa różnych punktów widzenia, doświadczeń, twórczych wglądów, może artystycznych przygód, które miały wpływ na życie danej osoby. Z tych powodów postanowiłam zaprosić do rozmowy o terapeutycznych właściwościach sztuki i działań twórczych: artystów, twórców pasjonatów oraz specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym, takie połączenie 🙂 Nagrania już zaczęłam, więc niebawem będę się dzielić i przedstawiać Wam moich rozmówców 🙂 Ponadto zamierzam kontynuować filmikowe inspiracje i zapraszać Was do twórczych działań. Ponadto w realu odbędą się warsztaty 🙂 Warto sprawdzać, co planuję 😉

To jeszcze nie koniec, bo projekt nie powstałby, gdyby nie doping bliskich, którym projekt się spodobał i zgodzili się udzielić wsparcia. Jestem Wam ogromnie wdzięczna. Oto PARTNERZY PRZEDSIĘWZIĘCIA:

Fundacja Metamorfozy, gdzie w sierpniu odbędą się warsztaty, o czym będziemy Was informować.

Fundacja Pole Rozwoju, która będzie w newsletterze informować, co nowego i gdzie warto zajrzeć (warto się zapisać), a ponadto Agata Brzóska dzielnie wspiera pracę nad pewną niespodzianką, którą będzie można ściągnąć na własny komputer:)

Instytut Rozwoju Osobistego Sens i Iwona Centka, która będzie czuwać nad terapeutycznymi właściwościami projektu,

Belly Session Studio oraz She Session Studio, które będą miały udział w niespodziance związaną z fotografią, którą szykuję.

Sol fotografia, czyli Katarzyna Chlebowska, która w razie rażących błędów na blogu da mi znać, a do tego również ona też ma pieczę nad tym, by to, co ma szansę powędrować do Was było jak najlepsze:)

Część partnerów przedsięwzięcia poprosiła mnie o dyskrecję, ale chcę byście wiedzieli, że jest ich więcej 🙂 No i to moje ogromne szczęście, że mam wokół siebie tylu cudnych ludzi 🙂

Takim oto sposobem zaczynam moją przygodę z projektem WYJŚĆ Z KLATKI! Wyzwaniem, które również dla mnie samej jest pewnego rodzaju przekroczeniem własnych ograniczeń, czasem eksperymentem, innym razem nauką, odwaga popełniania błędów, wyjściem z potrzeby perfekcji, dystansem do własnego wyglądu, czasem nieśmiałości, zgody na to, że będą niespodzianki, czasem miłe, a innym razem nie i będzie trzeba to jakoś opanować.

Pełna obaw i wiary, że to wszystko ma sens i otwieram jakiś nowy rozdział w moim życiu WYRUSZAM W PODRÓŻ I ZAPRASZAM WAS DO UDZIAŁU W PROJEKCIE „WYJŚĆ Z KLATKI” 🙂

Czułe Oko – fotografia portretowa i arteterapia

Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci.