Czułym okiem przyglądam się światu. Bardzo osobiście bądź z dystansem opowiadam o twórczym wyrażaniu siebie, o spotkaniach oraz inspiracjach arteterapeutycznych i fotograficznych.

Wyjątkowy prezent na okrągłe urodziny

Mój Brat w tym roku kończy 30 lat. Poważnie. Sama niedowierzam, bo byłam pewna, że te okrągłe urodziny przypadają na grudzień 2019 😉 Tak, z lekka się pomyliłam. Pół roku wcześniej zaczęłam się zastanawiać nad prezentem oraz imprezą.

No, ale po kolei. Część związaną z gośćmi odłożyłam na ostatnią chwilę. Za to pomysł na uhonorowanie 30tki pojawił się przypadkiem, to był impuls – obraz. Do tej pory sama coś malowałam, rysowałam, a potem obdarowywałam bliskich, o zdjęciach nawet nie wspomnę 😉 Piotr natomiast coś przebąkiwał o abstrakcji, że jak będzie miał dom, to chciałby mieć taki obraz, od artysty. Byłam dumna i rosłam, gdy to słyszałam. Odzywały się we mnie moje ciągoty artystyczne i zachwyt sztuką. Czułam się zaakceptowana, mimo że to przecież nie o mnie chodziło, ale było to trochę jak nowa nić porozumienia. Docenienie ważnych dla mnie obszarów.

Ostatecznie uznałam, że najlepiej będzie, gdy Piotr wyboru obrazu dokona sam, a ja podaruję taki na zachętę, osobisty, czyli jego własny portret. Obraz na tu i teraz, jego młodość i potencjał. Artystka, portrecistka pojawiła się sama. Po prostu od jakiegoś czasu podziwiałam jej malarstwo. Zaufałam Malwinie Chabockiej. Jednym z elementów takiego procesu twórczego dotyczącym obrazu są zdjęcia, różne. Przy okazji okazało się, że Brat mój ma sporo zdjęć w okularach, przeciwsłonecznych 😉 No, ale ostatecznie się udało. Wybrałam i wysłałam subiektywną opowieść o człowieku za pomocą jego zdjęć z mediów społecznościowych oraz rodzinnego archiwum 😉 No i uzbroiłam się w cierpliwość i silną wolę, bo przecież nie mogłam się wygadać.

Miesiąc przed urodzinami trochę chciałam zdradzić rąbka tajemnicy, a jednocześnie zbudować atmosferę oczekiwania. Poza tym wypadałoby już zabrać się za przygotowanie uroczystości 😉 No i wtedy podczas rodzinnego obiadku Braciszek z totalnym luzem mówi mi, że on w tym roku kończy lat 29. Myślę, że widok mojej miny musiał być bezcenny. Jak to? Zapytałam. Cóż, okazuje się, że normalnie.

Portret był już gotowy. Musiałam go tylko odebrać. Uznałam, że nie dam rady czekać jeszcze okrągłego roku na podarowanie prezentu. Poczekam do Świąt. Teraz, spokojnie mogę się przyznać, że stres był, bo co jeśli kompletnie nie będzie siebie przypominał albo będzie jakiś straszny? Pocieszające było to, że w razie komplikacji mam jeszcze rok, by się poprawić 😉 Obawy oczywiście okazały się bezpodstawne. Mężczyzna na obrazie wygląda jak Piotr we własnej osobie 🙂

fot. Kasia Czajkowska, Portret Piotra namalowała Malwina Chabocka

Gdy przyniosłam go do domu i zrobiłam próbne odsłonięcie usłyszałam, że jest dobrze. Potem jeszcze rozmawialiśmy o tym, dlaczego akurat taki prezent, a nie inny, przecież procesu twórczego nie da się tak do końca przewidzieć. Jest to pewnego rodzaju ryzyko, a może bardziej dreszczyk emocji, jak w życiu – trochę kontroli, trochę wolności i kreacja, decyzje i zaufanie. Akceptacja i wiara, że będzie dobrze. Styl Malwiny Chabockiej oraz jej wcześniejsze obrazy do mnie przemawiały – tajemnicze, intrygujące i nowoczesne. To moje kontrolujące argumenty – pewność jakości.

Natomiast osobiste powody to miłość, wiara w młodszego Brata, że może wszystko, takie symboliczne dmuchanie w skrzydła i taka przypominająca kotwica w formie prawdziwie poważnego portretu, dorosłego, który mam nadzieję będzie mu przypominał o jego potencjale, możliwościach, kreowaniu dobrego życia, odwadze i sile, o tym, że może o sobie decydować, ma wybór i o tym, że jest WSPANIAŁY!

Kiedyś w bardzo trudnym rodzinnie momencie naszego życia powiedział mi, że te bolesne rodzinne historie się skończyły, że od nas może się zacząć nowa historia. Gdy wątpię, to sobie o tym przypominam, a nawet mu wierzę 🙂 Okrągłe urodziny, to chyba dobry moment, by taką historię zacząć tworzyć. Mam nadzieję, że portret będzie bardzo wyraźnym początkiem tej dorosłej opowieści, a za rok będę mogła sprawdzić, jak będzie z tą inauguracją 😉 Jeśli pozwoli, to się podzielę.

Tymczasem dzięki uprzejmości Malwiny pokażę Wam kawałek jej pracowni, a nawet samą artystkę przy malowaniu. Dodam, że to była niesamowita sesja. Zatraciłam się w możliwościach dyskretnego bezlusterkowca i eksperymentowałam, po swojemu, tak jak lubię najbardziej. Ileż radości mi to dało 🙂

fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Pracownia Malwiny Chabockiej
fot. Kasia Czajkowska, Malwina Chabocka
fot. Kasia Czajkowska, Malwina Chabocka

Malwinę Chabocką z serca Wam polecam. Bardzo dobrze się z nią rozmawia i pije herbatę z cudownych filiżanek. Czuje się, że kocha to, co robi. Sami sprawdźcie, zajrzyjcie na jej stronę: https://malwinart.com/ i funpage: https://www.facebook.com/malwinart/